Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lipno. Trwają rozmowy dyrekcji szpitala w Lipnie z ratownikami medycznymi

Ewelina Fuminkowska
Ewelina Fuminkowska
Trwają rozmowy z ratownikami. - Oczekiwania ratowników są duże, a negocjacje trudne - zdradza Andrzej Wasielewski, prezes szpitala w Lipnie,
Trwają rozmowy z ratownikami. - Oczekiwania ratowników są duże, a negocjacje trudne - zdradza Andrzej Wasielewski, prezes szpitala w Lipnie, M. CH.
Trwają rozmowy między ratownikami medycznymi a dyrekcją szpitala w Lipnie. Prezes Andrzej Wasielewski nie ukrywa, że to trudne rozmowy. Mieszkańcy obawiają się, że w Lipnie do chorego nie wyjedzie żadna karetka.

Zobacz wideo: Takie mają być zasady emerytur stażowych.

Lipno. Trwają rozmowy z ratownikami medycznymi

Trwają rozmowy między ratownikami medycznymi a dyrekcją szpitala w Lipnie. Prezes Andrzej Wasielewski nie ukrywa, że to trudne rozmowy. Mieszkańcy obawiają się, że w Lipnie do chorego nie wyjedzie żadna karetka.

W internecie zawrzało, gdy na jednej ze stron pojawiła się informacja o rozmowie Andrzeja Wasielewskiego, prezesa szpitala w Lipnie i trzech ratowników medycznych. Prezes miał im zaproponować podwyżkę 4 zł za godzinę.

- Prezes szpitala w Lipnie bardzo nieładnie się zachował, oj bardzo nieładnie. Wezwał na rozmowę do siebie trzech kontraktowych ratowników medycznych, którzy dotychczas brali największą liczbę godzin i zaproponował im plus 4 zł za godzinę brutto do obecnej stawki godzinowej, a jak się nie zgodzą to oczywiście "ma już ludzi na ich miejsce". Jest to klasyczna próba załamania protestu, na którą nie wyrażamy zgody! Oczywiście ta trójka ratowników medycznych nie zgodziła się na tę propozycję prezesa i wszyscy tam trzymają się razem – czytamy na stronie.

Proponowana podwyżka o 10 proc. wywołała emocje, a internauci w komentarzach ośmieszali dyrekcję lipnowskiej lecznicy.

Prezes Wasielewski zaprzecza: - Powiedziałem, że jeśli złożą wypowiedzenia, to będę musiał ogłosić konkurs na wolne stanowiska – wyjaśnia prezes lipnowskiego szpitala.

W Lipnie 13 kontraktowych ratowników medycznych złożyło wypowiedzenia. Do 15 października są w pracy.

- Do tego czasu nie powinno być problemów z obsadą. Karetki będą wyjeżdżać. Nikt nie mówi, że na miejsce ratowników są rzesze innych. To jednak powołanie i prestiż zawodu. Może być brzydkie, że tak powiedziałem, a jak można nie wykonywać swoich obowiązków i powołania. Szpital wypłaca ratownikom pieniądze, to nie jest sytuacja, że od kilku miesięcy nie otrzymują wynagrodzenie – dodaje Andrzej Wasielewski. - Odwołuję się do uczciwości wykonywanego zawodu.

Rozmowy z ratownikami trwają. Zdaniem prezesa są trudne i wymagające.
- Ogólnopolskie żądania ratowników są wysokie. Mam nadzieję, że uda nam się dojść do porozumienia. To ludzie dorośli i odpowiedzialni. Oczekiwania są duże, a negocjacje trudne. Do 15 października nie powinno być problemów kadrowych – powiedział Andrzej Wasielewski.

Trwa głosowanie...

Popierasz strajk ratowników medycznych?

Problemów kadrowych nie będzie, jeżeli ratownicy, którzy złożyli wypowiedzenia, pozostaną na stanowiskach. Jak będzie, okaże się 2 października. Wtedy, jak donoszą ratownicy, ma być postój karetek pogotowia.

Znużeni całą sytuację pacjenci, także głośno komentują sprawę. - Z jednego szpitala jadą do drugiego na dyżur. Gdzieś muszą odpoczywać. Czy żyjemy w takim świecie, że pomoc drugiemu człowiekowi będzie wyceniana na 75 zł za godzinę – pyta jedna z czytelniczek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na lipno.naszemiasto.pl Nasze Miasto