Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lipno. - Myślimy o wpuszczeniu tu rybek – mówią mieszkańcy ulicy Kolejowej ZDJĘCIA

Ewelina Fuminkowska
Ewelina Fuminkowska
Ulica Kolejowa była nieprzejezdna. Miasto czekało na pozwolenie od kolei, by udrożnić  ich sieć kanalizacyjną.
Ulica Kolejowa była nieprzejezdna. Miasto czekało na pozwolenie od kolei, by udrożnić ich sieć kanalizacyjną. EF
To nie jest zwykła kałuża, to już mały staw – mówią mieszkańcy Lipna o zalanej ulicy Kolejowej. Wody jest tyle, że przejazd samochodem to ekstremalne przeżycie. Może zalać silniki. Bolączka mieszkańców trwała miesiąc, ale powtarza się każdego roku. Ile tym razem będą czekać, aż ktoś udrożni przejazd? Ktoś, bo droga zmieniała właścicieli.

Zobacz wideo. Raport z budowy drogi ekspresowej S5

Zalana ulica Kolejowa w Lipnie

O problemie na ulicy Kolejowej pisaliśmy wiele razy. Wcześniej należała do Skarbu Państwa i mieszkańcy Lipna nie wiedzieli, u kogo szukać pomocy. Interweniował wówczas starosta Baranowski.

- Raz udrożnili studzienkę kanalizacyjną i był spokój na dłuższy czas, ale teraz jest jeszcze gorzej – mówią mieszkańcy. - Sytuacja powtarza się przy większych opadach deszczu.

Trwa głosowanie...

Czy obawiasz się, że w powiecie lipnowskim mogą wystąpić kolejne ogniska koronawirusa?

Niedawno problemowa droga została przekazana miastu.
- W tym roku trochę więcej padało. Były ogromne ulewy i zbierała się woda. W końcu na ulicy mamy jezioro. Myśleliśmy o wpuszczeniu tu rybek, bo wody jest tyle, że powstał mały staw – mówią mieszkańcy.

Pisaliśmy o tym:

- Na peron można dojechać kajakiem, na pewno nie samochodem – mówi Jerzy Zieliński, były radny powiatowy, który znów interweniował u władz Lipna w sprawie ulicy. - Wcześniej starosta błyskawicznie rozwiązał problem, teraz wszyscy czekają i czekają.

Wysoki stan wody utrzymywał się ponad miesiąc. To skrót do pobliskiego marketu, ale także do Szkoły Podstawowej nr 3. - Matki prowadzą dzieci do szkoły i przedszkola. Muszą iść na około i nadrabiają spory kawałek. Tu nawet kalosze nie pomogą – mówią mieszkańcy. - Widać, że wylewa ze studzienki, więc jest zapchana.

Władze Lipna rozwiązują problem

O problemie cały czas wiedział lipnowski magistrat, więc skąd ta opieszałość w działaniu?

- Ulica trafiła do miasta dwa miesiące temu, wcześniej była Skarbu Państwa. Gdy tylko ją przejęliśmy, zaczęliśmy działania, bo otrzymywaliśmy sygnały, że droga jest zalewana – tłumaczy Robert Kapuściński, inżynier miasta. - Sprawdzaliśmy, dlaczego pojawia się tam tyle wody. Okazało się, że to przez niedrożną sieć kanalizacyjną, która należy do kolei.

Władze Lipna od razu wystosowały pismo do kolei, by pracownicy mogli wejść i udrożnić teren. Niestety na pozwolenie musieli długo czekać. I przez to na ulicy Kolejowej tak długo stała woda.

-Gdy tylko otrzymaliśmy odpowiedź, rozpoczęliśmy działania. Sieć kanalizacyjna kolei była zapchana na odcinku około 100 metrów. Nasi pracownicy udrożnili przepływ. Prace rozpoczęły się w ubiegłym tygodniu i będą kontynuowane. Na początku myśleliśmy, że to nasza sieć jest zapchana, a to były rurociąg kolei. Bez pozwolenia nie mogliśmy wejść na ich teren – dodał Robert Kapuściński.

Woda w środę, 21 października zaczęła opadać. Teraz można już przejechać. - Jest błoto, ale chociaż mamy ten skrót do sklepu i szkoły. Na peron też można dojechać. Mimo wszystko, z obawą czekamy na kolejną ulewę. Mamy nadzieję, że tym razem sytuacja się nie powtórzy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na lipno.naszemiasto.pl Nasze Miasto