Lipno. Jest szansa. Czy wrócą pociągi do Lipna i Skępego?

Zobacz wideo: Nowe objawy koronawirusa. To musisz wiedzieć!

To międzywojewódzkie porozumienia, którego głównym celem jest przywrócenie zawieszonych połączeń. Aktywnie włączyli się w nie gospodarze z naszego regionu, którzy już wcześniej zachęcali do podpisywania internetowych petycji. Od marca połączenia na trasie Toruń – Lipno – Skępe – Sierp zostały zawieszone, powodem była pandemia koronawirsua. W grudniu zapadła decyzja, że połączenia nie wrócą do rozkładu jazdy, powodem było zbyt małe zainteresowanie podróżnych.

- Połączenia kolejowe na linii nr 27 zostały zawieszone w związku z wprowadzeniem w Polsce stanu epidemii. Jednak i przed wejściem w życie obostrzeń związanych z COVID-19 zdecydowaną większość podróżnych z lub do Sierpca stanowili studenci i to tylko w piątki i niedziele. W pozostałe dni zainteresowanie ofertą kolejową było minimalne i nie przekraczało kilkunastu osób – tłumaczy Tomasz Moraczewski, dyrektor marszałkowskiego Departamentu Transportu.

Rozkład jazdy na tej trasie był wyjątkowo skromny: do Sierpca docierał tylko jeden kurs dziennie. Druga para pozwalała dotrzeć jedynie do Skępego. Wszystkie pociągi obsługiwała firma Arriva. W kwietniu była prowadzona zastępcza komunikacja autobusowa, ale mieszkańcy zwracają uwagę, że dojazd pociągiem jest szybszy.

- Połączenie na trasie Toruń – Płock jest bardzo ważne, to nie tylko zwiększy ruch turystyczny, ale także pomoże dojechać mieszkańcom obu województw do dwóch ważnych miast. Mieszkańcy Sierpca korzystali z połączenia, gdy jechali na studia, czy szpitala. Nie mogłem pozostać obojętny – tłumaczy Jarosław Perzyński, burmistrz Sierpca.

Powstało pismo, które już dotarło do Piotra Całbeckiego, marszałka województwa kujawsko - pomorskiego, podpisali włodarze i samorządowcy z obu województw. Z powiatu lipnowskiego pismo poparli: starosta Krzysztof Baranowski, burmistrz Paweł Banasik, wójt Tadeusz Wiewiórski, sekretarz Miasta i Gminy Skępe Zbigniew Małkiewicz oraz radni powiatowi Jerzy Kowalski i Dorota Łańcucka. Poparli je także prezydenci Płocka oraz Torunia, a sprawą zainteresował się marszałek Adam Struzik.

- To porozumienie między podziałami. Nie liczy się przynależność partyjna, ale wspólne działanie. Mieszkańcy przesiedli się na mało ekologiczne rozwiązanie, do swoich samochodów. Transport autobusowy nie jest w stanie zaspokoić wszystkich potrzeb. Przywrócenie dwóch zlikwidowanych połączeń to absolutne minimum – tłumaczy burmistrz Perzyński.

Zlikwidowanie połączeń kolejowych na linii nr 27 spotkało się z ogromnym sprzeciwem. Setki osób podpisały internetową petycją, popierając przywrócenie połączeń. O jej podpisanie apelują na swoich profilach lipnowscy radni. Swój sprzeciw można złożyć na stronie petycjeonline.pl.

- Spotkałem się z częścią samorządowców, wszyscy mamy jedno zdanie. Liczymy na spotkanie z marszałkiem w tej sprawie – wyjaśnił Jarosław Perzyński.

Koszt uruchomienia połączenia kolejowego na odcinku Toruń – Sierpc, jak podaje Urząd Marszałkowski, wynosi rocznie blisko 2,1 mln zł, natomiast przychód roczny ze sprzedaży biletów jest w granicach 300 tys. zł.