Dla naszej bohaterki wybór zawodu był sprawą oczywistą, bo w najbliższej rodzinie wszyscy w jakiś sposób byli związani z oświatą. Poszła więc w ich ślady i ponad trzydzieści lat temu trafiła do Szkoły Podstawowej nr 2 w Lipnie, w której pracuje do dziś. Najpierw uczyła najmłodszych uczniów, a teraz prowadzi plastykę i technikę. Jednak od samego początku szczególnie bliskie były jej regionalne tradycje. Zawsze pragnęła przekazywać wiedzę związaną z historią małej ojczyzny, dawnymi zwyczajami, obrzędami, czyli to, co mamy najcenniejszego. Coś, co tak naprawdę odróżnia nas od innych narodów – piękno i bogactwo rodzimej kultury. To również wyniosła z rodzinnego domu.
Bożena Stark - nauczycielka techniki i plastyki z Lipna
- Za sprawą moich babć doskonale znałam cały rok obrzędowy – zdradza Bożena Stark. – Dla mnie czymś zupełnie naturalnym było robienie palemek czy wicie wianuszków na zakończenie oktawy Bożego Ciała. Te tradycje powoli zanikają i, kiedy do szkół zaczęły wchodzić ścieżki edukacyjne, postanowiłam wykorzystać sprzyjający czas.
Wszystko zaczęło się od kółka regionalnego w klasie, w której była wychowawczynią. Chcąc jak najwięcej przekazać uczniom, zaczęła docierać do źródeł, poszerzać zasób własnych wiadomości i umiejętności, aż w końcu powstała wystawa „Kwiatki z dobrzyńskiej chatki”. Nawiązała też współpracę z Muzeum Etnograficznym we Włocławku. Dzieci dzięki niej same nauczyły się wykonywać piękne kwiaty z bibuły i bardzo pracochłonne pająki ze słomy, którymi kiedyś ozdabiano wiejskie chaty w naszym regionie. Co roku organizuje akcje, przybliżające dawne zwyczaje. Było już kiszenie kapusty i pieczenie chleba.
Pani Bożena pochodzi ze Skępego, gdzie jedna z babć zajmowała się robieniem sztucznych kwiatów do wiązanek. – Babcia robiła kwiaty z brystolu, bibuły i płótna, które krochmaliła i farbowała – wspomina. - Miała ona opracowaną własną „technologię” i można powiedzieć, że w pewnym czasie wszystko to funkcjonowało jak mała manufaktura.
Bożena Stark z Lipna - Działaczka Towarzystwa Miłośników Ziemi Dobrzyńskiej
Nasza bohaterka od lat należy do Towarzystwa Miłośników Ziemi Dobrzyńskiej. To właśnie ona uczyła niedawno dziewczynki wicia wianuszków na zakończenie oktawy Bożego Ciała.
Jednak nie zatraca się w przeszłości i ciągle poszukuje nowych metod pracy z uczniami. Kilka lat temu zafascynowało ją na wskroś nowoczesne kodowanie. Wraz z koleżanką Ewą Barańczyk uczestniczy w programach i pozyskuje środki na zakup robotów. Był „Tydzień kodowania”, „Godzina kodowania”, ,,MegaMisja" a ostatnio „#SuperKoderzy”. To cykl zajęć, podczas których uczniowie uczą się podstaw programowania i robotyki, ale przede wszystkim rozwijają swoją kreatywność.
- Nowoczesne technologie naprawdę wciągają i uczniów, i nauczycieli – kontynuuje pani Bożena. – Przez ostatnie miesiące wszystkie zajęcia odbywały się zdalnie, ale jestem zadowolona z efektów. Za otrzymane środki z Fundacji Orange kupimy pięć robotów, a każdy z nich sporo kosztuje. One może tylko tak niepozornie wyglądają, ale wystarczy je odpowiednio zaprogramować, by robiły wrażenie.
Jak widać, zafascynowanie przeszłością nie przeszkadza w nadążaniu za wszelkimi nowinkami. Pasje bowiem z powodzeniem można łączyć. W czasie przymusowej izolacji zachęcała swych uczniów, by wirtualnie zwiedzali najsłynniejsze muzea świata. Jeśli tylko ktoś chciał, mógł bez wychodzenia z domu przyjrzeć się z bliska dziełom wielkich mistrzów. – Internet daje ogromne możliwości pod warunkiem, że mądrze z niego korzystamy – podsumowuje nasza bohaterka.
Bożena Stark z Lipna, to ją relaksuje: Sudoku, puzzle i malowanie po numerach
Bożena Stark mieszka w Lipnie i pracuje w Szkole Podstawowej nr 2, jest mężatką i ma dwoje dzieci. Urodziła się pod znakiem Strzelca. Od lat zaszczepia swym uczniom zainteresowanie historią małej ojczyzny i dawnymi zwyczajami. Nie stroni od nowoczesnych technologii, uczestnicząc w programach Fundacji Orange. W ten sposób pozyskuje środki na prowadzenie zajęć z kodowania. Relaksuje ją układanie puzzli, sudoku oraz malowanie po numerach. Może to robić godzinami. W ten sposób odpoczywa i ładuje wewnętrzne akumulatory. Kocha podróże, a najbardziej ciągną ją słoneczne kraje. Pokochała Grecję z jej malowniczymi wysepkami i wspaniałą kuchnią.
Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?