MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Krzyżówki. Sławomir i Andrzej Wiśniewscy kochają stare samochody

Ewelina Fuminkowska
Sławomir i Andrzej Wiśniewscy mają typową męską pasje - kochają samochody. Tylko te stare, bo mają dusze i własną historię.

Wjeżdżając na podwórze pana Sławomira Wiśniewskiego, poczułam się jak w innej epoce. Auta z poprzedniego wieku wzbudzają podziw. Czułam się dziwnie ze swoją nową toyotą. Przy białej wołdze wita mnie pan Sławek z żoną i córkami, zaczyna swoją opowieść. Każde auto, a jest ich czternaście, ma swoją historię. Mieszkaniec Krzyżówek ma nietypową pasję, kolekcjonuje stare samochody. Stare, czyli takie, które mają więcej niż 25 lat. W swojej kolekcji ma 14 zabytkowych samochodów: wołgę, warszawę, syrenkę, fiaty 125 i 126 P, mercedesa. Najstarszy z kolekcji to 63 - letni citroen BL 11. - Czeka na renowację. Gdy zwolnię garaż, wjeżdża citroen - opowiada pan Sławek.

Czarna wołga

Na parking wjeżdża kolejny samochód. Dźwięk jest inny, niż wydaje „współczesny” samochód. Podobno, zareagowałam jak większość gapiów, głośne „aleeee super” nie sprawiło w osłupienie właściciela legendarnej czarnej wołgi Gaz 24. Przyjechał pan Andrzej, brat pana Sławka.

- Tak reagują wszyscy. Zdarza się, że młodsi dopytują, co to za marka - mówi pan Andrzej. - Mylą z amerykańskim autami.

To jednak czarna wołga z 1979, która owiana jest mroczną historią. W latach 60. i 70. poprzedniego wieku straszono dzieci, że jeżeli nie będą grzeczne, porwie ich kierowca czarnej wołgi i spuści krew.

- Jak kupowałem auto w 2009 roku, było szare, ale wiedziałem, że zmienię kolor lakieru. Ona musiała być czarna - mówi pan Andrzej. Wołga pana Andrzeja również ma swoją historię. Na początku jeździł nią na Śląsku generał wojska polskiego. Pełniła funkcję auta reprezentatywnego. Pan Andrzej jest jej trzecim właścicielem.

- To zaczęło się od brata - dodaje pan Sławek. - On kupił wołgę, ja złapałem bakcyla i jako pierwszą kupiłem zastavę 1100.

Na serbskiej marce się nie skończyło. Co roku dochodziły kolejne. Pan Sławek szuka ich w internecie, ale także przez znajomych, którzy szepną mu, że gdzieś w jakimś garażu lub stodole jest stare auto.

To jednak kosztowne hobby, ale pan Sławek znalazł sposób na żonę, która mimo wszystko popiera pasję męża. -Kupując auto, zawsze coś kupuję żonie. Niestety więcej kosztów wynosi renowacja auta, niż jego zakup - dodaje. Część prac robi sam, część kolega. W kolekcji pojawiają się także stare motocykle. Podobnie jak samochody mają duszę.

- Prawie wszystkie auta i motocykle z mojej kolekcji są na chodzie - dodaje kolekcjoner. - Dziś jeżdżę białą wołgą, jutro czas pokaże.

Więcej przeczytasz w Tygodniku Lipnowskim.

Wideo: Zlot samochodów zabytkowych w Wąbrzeźnie

od 7 lat
Wideo

Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lipno.naszemiasto.pl Nasze Miasto