Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kolęda w Lipnie trwa. Kolejne ulice odwiedzi ksiądz

Ewelina Fuminkowska
Ewelina Fuminkowska
W Lipnie trwa wizyta duszpasterska. Księża tradycjnie odwiedzają swoich parafian w domu
W Lipnie trwa wizyta duszpasterska. Księża tradycjnie odwiedzają swoich parafian w domu Archiwum
Wizyty duszpasterskie w parafiach zaczynają się już po świętach Bożego Narodzenia i trwają zazwyczaj do 2 lutego, czyli do Matki Boskiej Gromnicznej. Kolęda to wspólna modlitwa, rozmowa z księdzem, a często wspólny posiłek. W tym roku ze względu na pandemię kolęda wygląda inaczej.

Zobacz wideo: Spis powszechny w 2021 roku będzie możliwy online

Parafie zgodnie z decyzją biskupa płockiego lub włocławskiego różnie rozwiązały sprawy tegorocznej wizyty duszpasterskiej. Zaczęła się zawsze po 18 stycznia.

Niektórzy kapłani zapraszali na mszę świętą mieszkańców z poszczególnych ulic lub sołectw, inne kościoły czekają na rozpoczęcie kolędy po świętach Wielkiej Nocy. Tak będzie w Tłuchowie, tu wizyta duszpasterska dopiero się odbędzie.

Normalna kolęda zakończyła się w Chrostkowie i parafii bł. Michała Kozala Biskupa Męczennika w Lipnie. Trwa jednak w drugiej lipnowskiej parafii.

Na taką czekali wierni z parafii WNMP w Lipnie. - Liczyłam na to, że kolęda odbędzie się normalnie – mówi pani Grażyna.

Kapłani na facebooku podają także plan kolędy, a w komentarzach nie brakuje słów krytyki. - Przepraszam, jest pandemia, nie wpuszczę księdza do domu – pisze jedna z internautek. Inna dodaje: - Jest pandemia, a księża nie wiadomo, z kim mają kontakt i będą jeszcze chodzić po ludziach. To jest nieodpowiedzialne! - uważa pani Wiktoria.

Zdania są podzielone. Parafie popierają normalną wizytę duszpasterską. - Najwyraźniej tzw. pandemia odebrała wam dobry smak w wyrażaniu waszych myśli, w postach. Wizyta duszpasterska w naszych domach jest dobrowolna i tyle – pisze pani Grażyna.

Pan Łukasz dodaje: - W sklepie, czy w pracy się nie zarazi. Na tacę dasz to zaraza i pazerność, a Jurkowi, to już nie. W sylwestra fajerwerki zwierzęta zabijają i straszą, ale na WOŚP, jak strzelają, to już nie przeszkadza, zwierzęta się cieszą wtedy. Hipokryzja pełna gęba i tyle.

- Dziwne, że najwięcej krzyczą ci, którzy uważają, że żadnej pandemii nie ma i nikt nie może jej zmusić do noszenia maseczki. Śmieszne to wszystko – zakończył mieszkaniec Lipna.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na lipno.naszemiasto.pl Nasze Miasto