Nie słabnie moda na trenowanie wschodnich sztuk walki. Jednak nie każdy ma tyle wytrwałości i samozaparcia, aby dotrwać do pierwszych sukcesów. Zawodnikom Klubu Sportowego szkoły Walki „Czarny Orzeł”, który prowadzi działalność w Lipnie i Wielgiem, determinacji nie brakuje. Trenują karate kyodokyokushin, ju jitsu, wietnamskie sztuki walki viet chi dao pod kierunkiem Jarosława Krzeszewskiego. Sam trener zaczął trenować w szkole średniej, a po pięciu latach treningów zdał egzamin na pierwszy stopień mistrzowski. Teraz ma trzeci dang. Sztuki walki fascynowały go od momentu, gdy po raz pierwszy obejrzał film z Brucem Lee. Wówczas połknął tego bakcyla i tak zostało mu do dziś. Potrafił jeździć rowerem na treningi do Włocławka, a z Czarnego jest to ładny kawałek drogi.
Praktycznie każdy kraj azjatycki ma swoją rodzimą sztukę walki. W Korei trenuje się taekwondo, judo w Japonii, a w Wietnamie - viet chi dao. Stopnie mistrzowskie noszą tu nazwę dang, a uczniowskie – cap.
- Nasi zawodnicy zadebiutowali na zawodach w czerwcu 2015 roku – opowiada Jarosław Krzeszewski.
- Do chwili obecnej wystartowali w 45 zawodach Ju Jits, Karate Kyokushin, Grapplingu, Integral Vovinam,Viet Boxing, BJJ, MMA, zdobywając łącznie 433 medale. W rękach naszych zawodników są cztery pasy Mistrzowskie Dziecięcej Ligi Grapplingowej. Mają je Karol Krzeszewski, Kinga Kwiatkowska, Alicja Krzeszewska i Tomasz Alama, a pas Mistrzowski Pro Karate jest w posiadaniu Tomasza Turowskiego.
Trener i jego wychowankowie mogą pochwalić się następującymi tytułami: wicemistrz świata integra vovinam, pięć tytułów mistrza świata grappling oraz cztery tytuły wicemistrzowskie. Siedem tytułów mistrza Polski grappling i trzynaście tytułów wicemistrza. Ma na swoim koncie również tytuł wicemistrza Polski Ju Jitsu i trzy tytuły mistrza Polski Karate Kyokushin IBK.
- W dobie pandemii zajęcia były prowadzone on line – kontynuuje Jarosław Krzeszewski. – Wzięliśmy też udział w wirtualnym turnieju Kyodokyokushin, do której to organizacji należy nasz Klub. Jesteśmy również członkami Polskiego Związku Ju Jitsu. Lubię pracę z dziećmi i młodzieżą. W tej roli czuję się zdecydowanie najlepiej. Sztuki walki mogą stać się fascynującą przygodą, a dla mnie są największą życiową pasją.
- Trenuje trzech moich synów – dodaje Damian Alama. – Są w wieku ośmiu, sześciu i czterech lat. Najstarszy syn zaczął dwa lata temu, a potem dołączyli do niego młodsi. Sam trenowałem sporty walki i postanowiłem zachęcić do nich dzieci. Gdy przeprowadziliśmy się do Lipna, szukałem jakiegoś klubu, by zapisać syna. Chłopcy muszą spożytkować w jakiś sposób rozpierającą ich energię. I tak trafiłem na Jarosława Krzeszewskiego. Chciałbym podkreślić, że sport uczy koleżeństwa i dyscypliny. To bardzo ważne. Do tego dochodzi smak sukcesu. Tomek, mój
najstarszy syn, jest aktualnym mistrzem Polski w swojej kategorii wiekowej.
W tej chwili rozpoczyna się nabór na nadchodzący sezon. To może być dla dziecka rewelacyjna szkoła życia!
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?