Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Joanna Jabłońska prowadzi arteterapię w Miejskim Centrum Kulturalnym w Lipnie

Małgorzata Chojnicka
Małgorzata Chojnicka
Joanna Jabłońska prowadzi arteterapię w Miejskim Centrum Kulturalnym w ramach współpracy z Towarzystwem Autyzmu w Toruniu.

Życie jest nieprzewidywalne, a los często serwuje nam zaskakujące niespodzianki. Tak stało się w przypadku Joanny Jabłońskiej z Torunia, która w Miejskim Centrum Kulturalnym w Lipnie prowadzi terapię dla dzieci z autyzmem. Na co dzień pracuje w świetlicy terapeutycznej Towarzystwa Autyzmu w Toruniu, ale ukończyła … historię sztuki. I właśnie w tej pracy czuje się najlepiej i nie zamieniłaby jej na żadną inną.

- Oczywiście, że praca z dziećmi nie była moim konkretnym planem w momencie, gdy rozpoczynałam studia – wspomina Joanna Jabłońska. - Po ich ukończeniu zaczęłam się udzielać w Towarzystwie Autyzmu jako wolontariuszka. Stwierdziłam bowiem, że nie mogę tak bezczynie siedzieć w domu. Natychmiast praca ta mnie zafascynowała i wciągnęła. Szybko zdobyłam kwalifikacje do pracy z dziećmi, bo doszłam do wniosku, że właśnie to chcę w życiu robić. Ukończyłam pedagogikę i mam kwalifikacje do terapii. W międzyczasie pracowałam w muzeum, a więc konkretnie w wyuczonym zawodzie. Gdy jednak pojawiła się możliwość wyboru, wybrałam pracę z dziećmi. Lubię, gdy każdy dzień przynosi coś nowego. Świadomość pracy z człowiekiem, dla którego można coś zrobić i który daje nam coś od siebie jest po prostu bezcenna.

Nie dają się „zaszufladkować”
Taka praca jest bardziej wymagająca niż zajmowanie się muzealnymi eksponatami, ale daje wiele radości. Zaskarbienie sobie zaufania dziecka z autyzmem wymaga nie tylko profesjonalizmu, ale też określonych predyspozycji. Jedną z cech autyzmu jest niepoddawanie się narzucanym schematom społecznym. Jeśli coś mu nie odpowiada, to nie zawaha się, by to okazać. W dodatku zawsze mówi prawdę. Postawmy się na chwilę w jego roli i pomyślmy, czy mielibyśmy odwagę powiedzieć swojemu szefowi, że używa wody kolońskiej o tak intensywnym zapachu, że aż szczypie nas w oczy? No właśnie, raczej nie.

- Z jednej strony jest to ciężka praca, ale z drugiej wyjątkowo interesująca i satysfakcjonująca – kontynuuje Joanna Jabłońska. - Pomagam im podczas zajęć, ale przy okazji również dużo się o nich dowiaduję. Od dzieci autystycznych można się dużo nauczyć. Mają inne spojrzenie na świat, patrzą na niego z zupełnie innej, może nawet ciekawszej perspektywy i bardzo często zwracają uwagę na rzeczy, które nam umykają w takim codziennym biegu. Dzięki nim możemy to zobaczyć. Świat może wyglądać inaczej niż nam się wydaje. Idąc dalej, dlaczego mamy dostosowywać się do większości? Jeśli nam jest ze sobą dobrze, to po co szukać akceptacji u innych i dawać się wciskać w schematy, które są nam obce?

W stylu Janusza Korczaka
W Lipnie razem z kolegą Łukaszem Borkowskim prowadzi regularną terapię. Jej zadaniem jest przede wszystkim zbudowanie relacji z dzieckiem autystycznym. – Działamy w stylu Janusza Korczaka, gdyż traktujemy naszych podopiecznych po ludzku, czyli do niczego ich nie zmuszamy – stwierdza nasza bohaterka. – Na efekty trzeba trochę poczekać, ale one przychodzą.

Sztuka sprawdza się w różnych sytuacjach, a szczególnie sam proces tworzenia. Przynosi bowiem satysfakcję z własnego działania, tworzenia. - Pomaga im wyrażać siebie, kiedy nie potrafią czegoś powiedzieć wprost, wyrażają to przez sztukę – kontynuuje Joanna Jabłońska. - Ponadto spełnia rolę terapeutyczną. Dzieci uczą się budowania relacji, otwierania się i przełamywania wewnętrznych barier, by później móc coś stworzyć. Zdarza się, ze ktoś na przykład brzydzi się śliskich rzeczy, ale w momencie, gdy ma do czynienia z farbą, jest w stanie przełamać tę niechęć. Uczą się koncentracji uwagi, komponowania przestrzeni, pracy na konkretnym materiale. Dzieci autystyczne mają niesamowitą umiejętność oddawania emocji. W ten sposób o czymś nam mówią. To dla nich jedna z form komunikowania się ze światem.

Pani Joanna jest zodiakalnym Strzelcem i wierzy w ogromne oddziaływanie Księżyca chociażby na nasze samopoczucie. Interesuje się rzeźbą, a szczególnie rzeźbą nagrobną. - To mój prawdziwy konik – żartuje. – Lubię odwiedzać stare cmentarze, które wcale mnie nie przygnębiają. Są dla mnie miejscem spokoju, gdzie można wiele spraw bez pośpiechu przemyśleć. Jeśli chodzi o malarstwo, to fascynuje mnie modernizm, pełen emocji, które artyści dawali odbiorcom. Odeszli od nudnej klasyki, a na pierwszy plan wysunęły się ich wewnętrzne przeżycia.

Joanna Jabłońska prowadzi arteterapię w Miejskim Centrum Kulturalnym
W czasie wolnym, którego ma, niestety, jak na lekarstwo, uwielbia czytać książki. Najczęściej sięga po fantastykę i powieść gotycką, ale tę z przełomu XIX i XX wieku. Interesuje się wierzeniami wikingów i dawnych Słowian, a w otaczającej rzeczywistości stara się dostrzec drugie dno.

Dobrze czuje się w kuchni, a samo gotowanie wprawia ją w dobry nastrój. – Jedzenie musi być przede wszystkim zdrowe, odżywcze i nietuczące – opowiada. – Unikam konserwantów i wszelkiego rodzaju wzmacniaczy smaku. Nawet własnoręcznie robię makaron. Stawiam na warzywa, nabiał i kasze. Na różne sposoby przygotowuję śledzie i mam słabość do kuchni włoskiej.

Zobacz koniecznie na www.pomorska.pl:
Tragiczne wypadki w regionie. Nie żyje sześć osób! [zdjęcia]
Policjant na rowerze ścigał pijanego kierowcę BMW
Ile tak naprawdę zarabiają księża? Sprawdziliśmy [zdjęcia]
WIDEO: Marsz ku pamięci żołnierzy wyklętych w Bydgoszczy.

Widziałeś ciekawe zdarzenie? Czekamy też na zdjęcia i wideo od Ciebie pod adresem [email protected].

INFO Z POLSKI odc.25- przegląd najciekawszych informacji ostatnich dni w kraju.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Danuta Stenka jest za stara do roli?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lipno.naszemiasto.pl Nasze Miasto