Jarocin 2016 drugiego dnia gościł brytyjską formację The Prodigy. To właśnie legenda techno przyciągnęła pod scenę największe tłumy. Ogromnej części publiczności nie przeszkodziła nawet burza, która rozętała się po pierwszym utworze. Zespół promował ostatni album „The Day Is My Enemy” wydany w 2015 roku, z którego pochodzą takie kawałki jak „Nasty”, „Wild Frontier” i „Wall Of Death”. Nie zabrakło też nieśmiertelnych klasyków. Na start odpalili "Breathe", który zaraz poprawili "Omenem". Nie mogło obejść się bez "Voodoo People" i "Firestartera".
Wyczekiwanym wydarzeniem drugiego dnia Jarocin Festiwal 2016 był też pierwszy po długiej przerwie występ zespołu Sweet Noise. Formacja powróciła do Jarocina po 22 latach, by dać porywający multimedialny show ze świetnymi wizualizacjami. W Jarocinie wybrzmiały z wielką mocą takie klasyki jak "N.U.E.R.H.A.", "Dzisiaj mnie kochasz, jutro nienawidzisz", Nie zabrakło też gości. Na scenie pojawił się Peja, a SN zaprosiło na scenę Prodigy, by przybić symboliczną piątkę. Wierna publiczność, która czeka na nowy album (jak zapowiada zespół, pojawi się w przyszłym roku) z jarocińskiej sceny mogła usłyszeć pierwszy z nowych utworów, "Czasu ludzi słońca".
ZOBACZ TEŻ:
Jarocin 2016 zakończy się w nocy z sobotę na niedzielę. Usłyszymy m.in. grupę Hunter, gwiazdą wieczoru będzie Slayer, którego występ poprzedzi zwyciezca Jarocin Antyfestiwalu Antyradia. Będzie też można usłyszeć projekt „Acid Drinkers Motörhead Tribute”, będący hołdem dla zmarłego w ubiegłym roku Lemmy’ego Kilmistera.
gloswielkopolski.pl
Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?