Za przewidywalną i stabilną, co nie znaczy, że nudną muzyczną przystań należy uznać występ Luxtorpedy, która odpowiednio rozgrzała festiwalową publiczność. Ta z kolei nie żałowała ani energii na pogo pod główną sceną, ani gardeł na wtórowanie artystom w wykonywaniu hitów z ostatniego albumu „MYWASWYNAS”, a także wcześniejszych.
Występ bez pudła dali też Maltańczycy z Red Electrick. Choć może pop-rockowa konwencja nie do końca odpowiada zagorzałym fanom tradycyjnego Jarocina, dobrze, że w programie festiwalu znalazło się miejsce również na nią. Wśród swoich fanów Red Electrick mają już samego Liama Gallaghera, a po wczorajszym koncercie z pewnością również wielu Polaków. Kwintet bez skrupułów przyznaje, że wśród ich muzycznych inspiracji znajdują się zarówno blues-rockowe brzmienia lat 70-tych, jak i... wszystko to, co aktualnie unosi się najwyżej w radiowym eterze. Równie po drodze im z Coldplay co z Foo Fighters w balladowej odsłonie. Nieskomplikowanych muzycznie dowodów można szukać choćby na ich najświeższym wydawnictwie "Inside You". W tym kalejdoskopie prym wiodą bezbłędna sekcja rytmiczna zgrabnie uzupełniana żywymi, lekkimi gitarowymi riffami. Świetną sceniczną robotę wykonuje też wokalista Matthew James Borg.
Red Electrick - Shake - Lyric Video
O ile headlinerowi pierwszego dnia festiwalu, amerykańskiej formacji Five Finger Death Punch pod względem muzycznym nie można nic zarzucić, o tyle trudno było oprzeć się wrażeniu, że jarocińską scenę zamienili w festyn, żeby nie powiedzieć cyrk. Duch Las Vegas, z którego pochodzą wyraźnie unosił się nad festiwalową publicznością. Gdyby zamiast co utwór wokalista Ivan Moody mógł zmieniać koszulkę co pół utworu, zapewne by to robił. Gdyby Zoltan Bathory i Chris Kael zamiast kiludziesięciu mogli rozrzucić ze sceny cały kontener gitarowych kostek, zapewne również by to zrobili. Sporą dawkę przyzwoitego metalcore'u przysłonił tani show - szkoda.
W drugi dzień festiwalu w Jarocinie zobaczymy The Prodigy, Sweet Noise i Farben Lehre. O godz. 21.20 usłyszymy też koncert Nowsza Aleksandria, czyli debiutancki i jedyny album Siekiery zagrany w nowej interpretacji przez zespół Drivealone.
ZOBACZ TEŻ:
Pięć scen, 41 wykonawców i mnóstwo emocji. Fani rockowych brzmień spotykają się w Jarocinie
źr.:TVN24
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?