Jak będzie przebiegać reforma szkolnictwa w powiecie lipnowskim?

Ustalono granice obwodów dla szkół podstawowych i dla gimnazjum - jeszcze na dwa lata, do jego wygaszenia. Jedyne w gminie, publiczne gimnazjum im. Henryka Sienkiewicza, włączone zostało do szkoły podstawowej im. Władysława Broniewskiego.

Co zmieni się w gminnej oświacie po wprowadzeniu reformy, poza tym, że znika jeden patron szkoły?

- W zasadzie niewiele jeśli chodzi na przykład o bazę - twierdzi wójt Tadeusz Wiewiórski. - W naszej gminie funkcjonują obecnie trzy szkoły podstawowe, w Wielgiem, Czarnem i Zadusznikach. I te pozostaną, oczywiście już jako ośmioklasowe. Nie będzie problemów lokalowych, ani w Wielgiem, ani w Czarnem, czy Zadusznikach, bo przecież szkoły te funkcjonowały wcześniej jako ośmioklasowe zanim wprowadzono gimnazja. Ale zmienić trzeba będzie część wyposażenia klas, pracowni przedmiotowych w szkołach podstawowych, na przykład wstawić nowe ławki, żeby dostosować je do potrzeb starszych uczniów. Wiążą się z tym pewne koszty, ale damy sobie radę. Bardziej jestem zaniepokojony tym, czy subwencja dla szkoły, jak zapewnia pani minister, będzie wystarczająca.

Już obecnie gmina dopłaca do oświaty ok. 2,5 mln złotych. Są tym oczywiście zadania własne gminy, jak utrzymanie przedszkola, czy dojazdy do szkół, to jednak samej subwencji na utrzymanie szkół nie wystarcza. - Dotyczy to przede wszystkim szkół w Zadusznikach i Czarnem - dodaje wójt.

Granice obwodów szkół podstawowych zostały opracowane we współpracy z dyrektorami szkół, których te zmiany dotyczą i zostały przez dyrektorów zaakceptowane.

Więcej niepokoju w związku z reformą budzą sprawy kadrowe i troska nauczycieli o miejsca pracy.
- Nie przewidujemy zwolnień w związku z reorganizacją i wygaszaniem gimnazjum - zapewnia wójt Wiewiórski. - W ostatnich latach nie zwiększaliśmy naszej kadry nauczycielskiej, a z tego grona część odeszła na emerytury. Jeśli zabraknie godzin dla nauczyciela byłego gimnazjum w Wiel-giem, to będzie mógł uczyć w szkołach w Zadusznikach lub Czarnem.