Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

I liga koszykarek. Wisła ogrywa Contimax po emocjach na własne życzenie

Bartosz Karcz
Bartosz Karcz
Wisła Orlen Południe pokonała Contimax MOSiR Bochnia 70:65. Emocje w hali przy ul. Reymonta były prawie do końca, ale przede wszystkim na własne życzenie krakowianek. Prowadziły w tym meczu już trzydziestoma punktami, by na finiszu o mały włos nie roztrwonić wszystkiego.

Co prawda pierwsze w tym meczu prowadziły bochnianki, ale Wisła szybko opanowała sytuację w pierwszej kwarcie i spokojnie budowała swoją przewagę. Krakowianki dobrze grały w obronie, były też zdecydowanie skuteczniejsze w ofensywie. Koszykarki Contimaxu pudłowały nawet wtedy, gdy pozycja do oddania rzutu wydawała się prosta. Dopiero pod koniec pierwszej kwarty przyjezdne nieco poprawiły skuteczność. I tak jednak po pierwszej części zdecydowanie więcej powodów do zadowolenia miały wiślaczki, które prowadziły dziewięcioma punktami.

Druga kwarta początkowo była wyrównana, ale Wisła znów dość szybko przejęła inicjatywę i znów zaczęła budować swoją przewagę. Coraz większą i większą. Na dwie minuty przed przerwą po „trójce” Martyny Stasiuk prowadzenie „Białej Gwiazdy” przekroczyło już dwadzieścia punktów. Mieliśmy wtedy na tablicy wynik 40:18. Po dwóch kwartach Wisła prowadziła natomiast 45:24, bo równo z syreną za trzy punkty trafiła jeszcze Paulina Kuczyńska.

Na początku trzeciej kwarty Wisła znów była lepsza, znów grała skuteczniej. Nie minęła nawet połowa tej części, a po rzucie Karoliny Zuziak krakowianki „odjechały” już na trzydzieści punktów (55:25). Przyjezdnym oddać trzeba jednak, że mimo ekstremalnie trudnej sytuacji, ambitnie podjęły walkę. Dzięki dobrej końcówce trzeciej kwarty, przed ostatnią częścią udało im się zmniejszyć straty do dwudziestu punktów (60:40).

Contimax dobrze zaczął też czwartą kwartę. Wystarczyły dwie i pół minuty, by dystans stopniał już do jedenastu punktów. Wiślaczki grały w tym fragmencie meczu nerwowo, pudłowały z prostych sytuacji, a bochnianki zwietrzyły swoją szansę. Dopiero po trzech minutach dla Wisły trafiła za trzy punkty Paulina Kuczyńska. Po chwili poprawiła za dwa punkty Karolina Wilk i uspokoiło to nieco krakowianki. Na moment. Contimax nie rezygnował. Bochnianki rozgrywały zdecydowanie najlepszą kwartę w tym meczu. Na dwie minuty przed końcem doszyły Wisłę na siedem punktów, na jedną minutę i czternaście sekund przed końcem było już tylko 65:60! Mało tego, na 33 sekundy przed końcem po celnej „trójce” Katarzyny Kocaj zrobiło się 66:63. Szybko dwoma punktami odpowiedziała Martyna Stasiuk i Wisła miała prowadzenie 68:63 na 27 sekund przed końcem meczu. I tego już nie oddała. Sprawę podsumowała jeszcze celnymi rzutami wolnymi Paulina Kuczyńska, a z drugiej strony boiska dwoma punktami Anna Krawiec.

Wisła Orlen Południe Kraków - Contimax MOSiR Bochnia 70:65 (21:12, 24:12, 15:16, 10:25)
Wisła Orlen Południe: Kuczyńska 22, Stasiuk 15, Krzywoń 11, Zuziak 8, Wilk 6 oraz P. Duchnowska 3, Mitrowska 3, Kaźmierczak 2, Grzenkowicz 0.
Contimax MOSiR: Krawiec 17, Bukowczan 15, W. Duchnowska 7, Kocaj 6, Zuchora 3 oraz Rak 8, Więcek 5, Zając 4.
Sędziowali: Rafał Bogdan i Bartosz Kosmala. Widzów: 200.

emisja bez ograniczeń wiekowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: I liga koszykarek. Wisła ogrywa Contimax po emocjach na własne życzenie - Gazeta Krakowska

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto