Po koniec 2015 roku na rynku wydawnicznym pojawiła się książka zatytułowana „Ich życie”. Jest to zbiór informacji o rodzie Gołębiowskich zebranych przez Tomasza Gołębiowskiego. W książce spory fragment poświęcony jest Wacławowi Gołębiowskiemu.
Wacław Gołębiowski urodził się 25 września 1879 r. w Suwałkach, zmarł 3 czerwca 1954 r., został pochowany w rodzinnym grobie na włocławskim cmentarzu. Doktor medycyny, chirurg, radiolog, wieloletni dyrektor szpitala św. Antoniego i zasłużony mieszkaniec Włocławka.
W 1918 r. Wacław kupił we Włocławku parterową kamienicę z ogrodem przy ul. Łęgskiej 42. W tym samym roku rozbudował ją. Po gruntownej przebudowie kamienica przypominała mały pałac miejski i nazywana była „Kamienicą doktora Gołębiowskiego”. Budynek został rodzinie Gołębiowskich odebrany w czasach komunistycznych. Nadal jednak stoi i jest wpisany do rejestru zabytków.
W tej właśnie kamienicy w 1928 r. Wacław otworzył swoją prywatną klinikę lekarską, gdzie można było wykonać prześwietlenia rentgenowskie. Ciekawostką jest fakt, iż był to jeden z pierwszych aparatów rentgena w Polsce.
Wacław Gołębiowski dał się poznać jako doskonały organizator kursów doszkalających dla pielęgniarek żydowskiego pochodzenia oraz jako skarbnik Związku Zawodowego Lekarzy Państwa Polskiego. Cieszył się szacunkiem w środowisku medycznym. W czasie II wojny światowej, a konkretnie w 1940 r., został wysiedlony przez Niemców do Warszawy, gdzie prowadził Miejską Pracownię RTG przy ul. Karowej. Po wojnie powrócił do Włocławka i do śmierci był czynny zawodowo.
Historyk Tomasz Dziki potwierdził nam, że postać doktora Wacława Gołębiowskiego jest autentyczna. Wzmianki o lekarzu możemy znaleźć między innymi w drugim tomie Włocławskiego Słownika Biograficznego, wydrukowanego w 2005 r. Jest tam biogram Wacława Gołębiowskiego napisany przez Tadeusza Rejmanowskiego.
W publikacji Tomasza Gołębiowskiego, oprócz losów Wacława Gołębiowskiego, znajdziemy także wiele nigdzie niepublikowanych zdjęć z rodzinnego albumu rodziny.
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?