Zobacz wideo: Morsowanie dla każdego? Niektórzy muszą uważać!
Przewodnicząca KGW Jastrzębie
Hanna Grochocka ze Złotopola nie czeka aż ktoś ją w czymś wyręczy, tylko zabiera się za pracę. Gdy najstarszy syn poszedł do szkoły, zaangażowała się w działalność Rady Rodziców w Szkole Podstawowej w Jastrzębiu w gm. Lipno. Tak jest do tej pory, a niedawno z innymi mamami zorganizowała kilka akcji charytatywnych, by pomóc chorym dzieciom. Jest także przewodniczącą Koła Gospodyń Wiejskich w Jastrzębiu i zamierza zmobilizować je do pracy na rzecz lokalnej społeczności.
- Sercem jestem związana z Jastrzębiem, bo pochodzę z tej miejscowości – mówi Hanna Grochocka. – Zresztą Złotopole jest po sąsiedzku. Są to wsie, które mogą się świetnie uzupełniać. W Złotopolu prężnie działa Ochotnicza Straż Pożarna, a nigdy nie było tu Koła Gospodyń Wiejskich. W Jastrzębiu jest na odwrót.
Nasza bohaterka brała udział w inscenizacjach, przygotowywanych przez sołectwo Złotopole. Najpierw były to żniwa i dożynki, a potem kiszenie kapusty. Jej przypadło w udziale deptanie kapusty w beczce.
- Takie akcje są bardzo ważne, bo z jednej strony chronimy od zapomnienia, jak dawniej wyglądało życie na wsi, a z drugiej robimy coś wspólnie – kontynuuje pani Hania. – Pandemia źle wpłynęła na relacje międzyludzkie. Nie chodzi tu wyłącznie o nauczanie zdalne, bo człowiek jest przecież istotą społeczną! Świetnie bawiliśmy się podczas andrzejek, kiedy przebrałam się za cygańską wróżkę. Niebawem nasz sołtys planuje zorganizować robienie ozdób choinkowych i wspólne ubieranie choinki.
Społeczniczka ze Złotopola
Pani Hania wzięła też udział w kiermaszu na rzecz Julki Kędzierskiej, który odbył się niedawno w NCLu. Zachęcała do zakupu kiszonej kapusty. Jakżeby inaczej! Gdy jest potrzeba, zawsze wygospodaruje czas, by pomóc, a obowiązków jej nie brakuje. Pracuje w Powiatowym Zakładzie Transportu Publicznego w Lipnie i cały czas stara się podnosić swoje kwalifikacje. W sobotę zdawała egzamin, by uzyskać certyfikat głównego księgowego. Zajęcia odbywały się online od kwietnia, a egzamin zorganizowano w tradycyjnej formie. Teraz z niecierpliwością czeka na wyniki. – Lubię się doszkalać i niesamowicie kręci mnie ta adrenalina, która towarzyszy wszystkim nowym wyzwaniom – opowiada. – Za każdym razem obiecuję sobie, że to ostatni kurs czy studia podyplomowe, a potem znów coś sobie wyszukam.
Zupełnie nowym doświadczeniem będzie prowadzenie jastrzębskiego KGWu, do którego należy od kilku lat. Teraz reaktywuje się ono po zawieszeniu działalności przez pandemię.
- Jako przewodnicząca Koła Gospodyń Wiejskich będę chciała zacieśnić współpracę z naszą szkołą – zdradza. – Uczniowie uczą się tu w mniejszych klasach i mają bardzo dobre warunki do nauki. Nauczyciel zna każdego z nich i to jest wielki atut mniejszych szkół. Wspólnie może zrealizować wiele akcji. Teraz dopiero robię rozeznanie, ale podejrzewam, że w styczniu ruszymy już pełną parą.
CIEKAWOSTKA
Hanna Grochocka zaraz po maturze rozpoczęła pracę w lipnowskiej Dawtonie. Pracę pogodziła ze studiami zaocznymi. Były to stosunki międzynarodowe na UMK w Toruniu. Teraz pracuje jako kasjerka w Powiatowym Zakładzie Transportu Publicznego w Lipnie. Ma trzech synów i z młodszymi urządza od czasu do czasu wypady do kina. Urodziła się pod znakiem Raka.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?