To drugi bieg uliczny, który odbył się w Kikole. Biegacze pokonali trasę 5 kilometrów, nie ulicami miejscowości, ale wokół jeziora. Trasa pełna wzniesień i zbiegów, po zmiennym podłożu była trudna. Mimo to na mecie każdy z uczestników biegu, był z uśmiechem na twarzy.
Do biegu przystąpiło 68 fanów tego sportu, nie tylko z terenu powiatu. Gros zawodników przyjechała z Torunia, Włocławka, Rypina i okolic. - Żałujemy, że tak mało jest osób chętnych z naszej gminy - powiedział Józef Predenkiewicz, wójt gminy Kikół. - Bieganie jest nie tylko modne, ale i zdrowe. Za rok stworzymy specjalną kategorię dla naszych mieszkańców.
Na podium stanęli jednak biegacze z powiatu. W kategorii pań zwyciężyła Weronika Rzymska z Lipna. - To moja pierwsza wygrana, choć biegam jakiś czas - mówi zwyciężczyni. - Troszkę się stresowałam. Zaczęłam biegać, żeby schudnąć i się udało.
W kategorii mężczyzn wygrał Piotr Wiśniewski z Dobrzynia n. Wisłą. Tego dnia to był jego drugi bieg. Wcześniej walczył w Łubiance. - Biegam od trzech lat. Zacząłem ponownie po krótkiej przerwie. Jechałem tu nie po wygraną, ale żeby się dobrze bawić. Trasa wymagająca, ale dała satysfakcję.
Tego zdania byli także inni zawodnicy. Kuba, uczeń kikolskiego gimnazjum bieg po raz pierwszy. - Wcześniej ćwiczyłem. Biegałem tą trasą, by się przyzwyczaić i potrenować. Bieganie jest na czasie i sprawia przyjemność.
Dla Macieja Zabłockiego z Radomic był to czwarty bieg. Pan Maciek pracuje przy obsłudze maszyn i ze sportem ma nie wiele wspólnego. - Zacząłem dla zdrowia i poprawy formy. Moim celem jest przebiegnięcie pół maratonu przed ukończeniem czterdziestu lat. Nie liczy się czas - tłumaczy.
Wszyscy czekają już na kolejny rok. - Na pewno go zorganizujemy - obiecuje wójt.
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
