Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Domki letniskowe na ulicy Dworska Góra w Skępem. To nietypowe miejsce na seks, ale młodzież chętnie korzysta

Ewelina Fuminkowska
Ewelina Fuminkowska
Opuszczone domki przy ul. Dworska Góra w Skępem szpecą piękną okolicę.
Opuszczone domki przy ul. Dworska Góra w Skępem szpecą piękną okolicę. Ewelina Fuminkowska
Te domki nadają się tylko do rozbiórki. Burmistrz Skępego Piotr Wojciechowski wystąpił z takim wnioskiem do inspektora nadzoru budowlanego. Właściciele budynków nic nie robili sobie z próśb o uporządkowanie terenu. Inni narzekają na hałasy, butelki, szemrane towarzystwo i krzyki kobiet, które przychodzą tam na "rozbierane randki".

Sprawa ciągnie się od 2018 roku, prywatni właściciele rozwalonych domków letniskowych nic nie robią sobie z urzędowych pism. Tym razem Urząd Miasta i Gminy w Skępem zwrócił się do powiatowego inspektora nadzoru budowlanego. Czy straszące turystów rudery zostaną rozebrane?

Trwa głosowanie...

Czy opuszczone domki letniskowe powinny zostać rozebrane?

Mieszkańcy gminy Skępe, a szczególnie turyści, którzy nad Jeziorem Wielkim mają swoje domki, skarżą się na hałasy, dobiegające z opuszczonych domków.
- Przychodzą tam i piją alkohol. Czasem to dzieciaki, innym razem to trochę starsze towarzystwo. Zresztą nie tylko tam piją, awanturują się, uprawiają seks i nie wiem, co jeszcze – przyznaje nam jeden z Czytelników.

Prywatne domki letniskowe w Skępem

Inny czytelnik pyta: - Czy gmina nic nie może z tym zrobić? To budynki prywatne, ale niech zmuszą właścicieli do zrobienia z tym porządku.

Chodzi o dwa domki przy ulicy Dworska Góra w Skępem. Tuż nad samym jeziorem. Teren daleko położony od centrum, rzadko uczęszczany, ale w sezonie to ulubione miejsce szemranego towarzystwa.

- Odgłosy, jakie dochodzą ciężko opisać. W nocy jest najgorzej. Człowiek jednak się boi, nie podchodzi, a policja no cóż, to nie centrum ich tu często nie widać – tłumaczy nam czytelnik. - Raz myślałem, że dziewczynie dzieje się krzywda, bardzo krzyczała, więc biegnę, a tam… No szkoda gadać, takie miejsce na seks? W głowie się nie mieści. Zero romantyzmu.

Seks w opuszczonych domkach w Skępem

Par, które korzystają z miejsca na "rozbierane randki" jest więcej. - Zero wstydu, niedługo łódkami zaczną tu przypływać - mówi nam Czytelniczka.

Skępski magistrat interweniował w tej sprawie i to nie raz. Już w 2018 roku wystosował pismo do właścicieli, którzy mieszkają w Bydgoszczy. Bez echa. List do nich dotarł, odebrali, ale nie zastosowali się do próśb.

- Zwracaliśmy się z prośbą o uporządkowanie terenu, który jest nieogrodzony i stwarza ogromne zagrożenia – tłumaczy Piotr Wojciechowski, burmistrz miasta i gminy Skępe.

Opuszczone domki znajdują się w centrum lasu, obok są inne nieruchomości. Wystarczy iskra, by zaprószyć ogień. Budynki, nie ma co ukrywać, nadaję się jedynie do rozbiórki.

- Mieliśmy nadzieję, że nie będziemy musieli zwracać się do powiatowego inspektora nadzoru budowlanego o nakaz rozbiórki. Niestety, prośby wysyłane były odpowiedzi – dodaje Krzysztof Małkiewcz ze skępskiego urzędu.

Skępski urząd nie pozostawił sprawy. Urzędnicy i burmistrz znają problem, zwracają się do nich mieszkańcy z prośbą o pomoc. Magistrat wystosował jednak pismo do PINB, by ten nakazał rozebrać zagrażające bezpieczeństwu budynki.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lipno.naszemiasto.pl Nasze Miasto