Zobacz wideo: Zmiany w prawie. Będzie teraz mniej wypadków na drogach?
Przez trzy godziny strażacy i druhowie OSP siedem razy wyjeżdżali do powalonych na drogę konarów i drzew.
Wiatr jak zapałki łamał drzewa i gałęzie. Tam, gdzie przejazd był niemożliwy, wzywano strażaków. Skutki sobotniej wichury najbardziej odczuły gminy Lipno, Kikół, Skępe, Chrostkowo i Tłuchowo. Tu wezwań było najwięcej.
Strażacy po dojechaniu na miejsce używali piły spalinowej, by usunąć drzewo.
- Nieprzejezdne były drogi gminne, ale także powiatowe i wojewódzkie - dodaje kpt. Patryk Szajgicki z PSP w Lipnie.
Gałęzie jeszcze w niedzielę sprzątali mieszkańcy. Było też kilka zniszczeń. - Wiatr zerwał mi folię, którą przykryłem maszyny. Plandeka unosiła się jak balon. Dopiero następnego dnia znalazłem ją na polu kilka kilometrów dalej - mówi mieszkaniec gminy Kikół.
Do akcji wyjeżdżali strażacy z PSP w Lipnie oraz druhowie OSP Kikół, Lipno, Chlebowo, Chrostkowo, Skępe, Wioska i Tłuchowo.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?