Zobacz wideo: 500 plus. Od lutego 2022 nowy nabór - wnioski tylko online
W 2014 roku pan Włodzimierz otrzymał tytuł Honorowy Obywatel Lipna. Jednak swoim przykładnym i walecznym życiem zasłużył na więcej odznaczeń.
Wśród nich jest symboliczna odznaka Weterana Brytyjskiego wręczoną przez Ambasadę Brytyjską w Warszawie, Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski, Krzyż Walecznych, Krzyż Armii Krajowej i Medal Wojska przyznane przez Rząd Polski będący na emigracji, Odznaka Syna Pułku, Złota Syrenka za zasługi dla Miasta Stołecznego Warszawy oraz wiele odznak i dyplomów z pracy zawodowej.
Pan Włodzimierz urodził się w 1927 roku w Jastrzębiu. Od początku wojny, jako mały chłopiec, uczestniczył w działaniach Ruchu Oporu. Komendantem na powiat Lipno został mianowany jego ojciec. Do konspiracji została wciągnięta cała jego rodzina, także starsza siostra Halina i brat Tadeusz.
- Każdy z nas miał określone zadania – wspominał w swoim życiorysie pan Włodzimierz. - W wykopanej piwnicy pod podłogą prowadzony był nasłuch radiowy, redagowane meldunki, rozkazy, informacje i ulotki, które rozprowadzane były przez nas do członków organizacji. Ciągle Niemcy prowadzili u nas rewizje i obserwacje. Na jesieni 1940 roku zostaliśmy wysiedleni z naszego gospodarstwa i zamieszkaliśmy w domu parafialnym w Summie. Tu odbywały się szkolenia oraz narady komendantów rejonowych z całego powiatu. Oprócz dużego zaangażowania w Ruchu Oporu siostry i brata powierzono mi podczas narad ciągłą obserwację i meldowanie o podejrzanych osobach. W sierpniu 1942 roku ojciec zostaje aresztowany i wywieziony do Gestapo do Grudziądza. Po przekupieniu żandarmów ucieka z więzienia i dzięki członkom naszej organizacji pracujących w Urzędzie Miasta i Gminy Jastrzębie to jest Panów Giblewskiego i Chojnickiego otrzymaliśmy podrobione dokumenty na nazwisko Malinowscy. Udało się nam też dzięki organizacji dotrzeć do Warszawy. Na krótko zatrzymaliśmy się u rodziny, a następnie z polecenia Pana Różyckiego z Jastrzębia dostaliśmy schronienie u jego bratanka w majątku Leszczynka koło Warszawy.
Od początku działa w konspiracji, brał udział w Powstaniu Warszawski, został ranny w głowę. Był więziony, przebywał w obozie, trafił do Armii Andersa, a po wojnie z Wielkiej Brytanii wrócił do Lipna.
- W 1946 r. Rząd Brytyjski uznał oficjalnie Rząd Polski, tym samym Armia Andersa musiała być rozwiązana. Z kraju przybył przedstawiciel Rządu, namawiając nas do powrotu. Bojąc się szykanów po powrocie większość z nas powstańców, zdecydowała się wyjechać do Anglii, do Korpusu Przysposobienia i Rozmieszczenia, będąc żołnierzami Armii Brytyjskiej. Wyjazd do Anglii nastąpił 15 sierpnia 1946 r. z Neapolu statkiem handlowym Ormondo, na którego pokładzie zmieściło się około 1200 żołnierzy. Po przypłynięciu do Anglii przewieziono nas pociągiem do miasta Boston, w prowincji Lincoln, a wkrótce do New Castel na pograniczu ze Szkocją. Postanowiłem napisać pierwszy list do rodziny w Jastrzębiu. Otrzymałem odpowiedź i dowiedziałem się o tragicznej śmierci ojca, który po zajęciu Pragi przez Wojsko Polskie wcielony został do II Armii Wojska i zginął podczas aresztowania przez NKWD pod Legnicą. Postanowiłem wracać do kraju, zgłaszając się do Ambasady Polskiej w Londynie.
W 1948 roku ukończył w Lipnie „Małą Maturę”, a w 1951 Liceum Wodno - Melioracyjne w Gdańsku. W 1961 uzyskał dyplom inżyniera melioracji ze specjalnością budowli małych cieków roku na Wydziale Melioracji Wodnych na SGGW.
W 1959 roku wziął ślub z Janiną Czarnopyś z Tomaszowa Lubelskiego. Mieli jednego syna.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?