W Tłuchowie odbył się VI Harcerski Rajd Pieczonego Ziemniaka. W tym roku w akcji udział wzięło 80 harcerzy z sześciu drużyn: Kamyczki, Kamyki i Lapisy z Tłuchowa oraz Bieszczadzkie Anioły, Alias, Terabithii z Włocławka.
Całe dwa dni kręciły się wokół ziemniaka. Menu było ziemniaczane, bo prócz placków, frytek była także kartoflanka i sałatka ziemniaczana. Udało im się przerobić ponad 60 kg!
Były także gry i zabawy.
Zuchy podczas swojej trasy szukały bonusów w postaci strzałek z pytaniami i wykonywały zadania. Robiły także pieczątki z ziemniaków, ale najwięcej radości przyszło z wykonania cieczy newtonowskiej.
Harcerze młodsi również szukali zadań ukrytych w terenie.
- Dowiedzieli się, że w Polsce jest gmina Biesiekierz, w której stoi ogromny posąg ziemniaka. Na koniec musieli wykonać w praktyce baterie z ziemniaka, która zasiliła żaróweczkę - diodę. Gdy dioda się zaświeciła, radość była nieopisana - tłumaczy harcmistrzyni Wioletta Krzysztoforska.
Harcerze starsi także doskonale się bawili. Oni mieli trochę trudniejsze eksperyment. Musieli wytrącić skrobię z ziemniaka.
Jak politycy typują wyniki polskiej reprezentacji?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?