Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Co zwykle czyha na rolnika? Buhaj, schody i drabina. Wypadki przy pracy rolniczej na Kujawach i Pomorzu

Małgorzata Chojnicka
Małgorzata Chojnicka
Nowe maszyny, urządzenia, technologie istotnie eliminują wypadki podczas pracy.
Nowe maszyny, urządzenia, technologie istotnie eliminują wypadki podczas pracy. Małgorzata Chojnicka
Oddział Regionalny KRUS w Bydgoszczy w br. odnotował 531 wypadków przy pracy rolniczej. Zdecydowaną większość stanowią upadki. Okazuje się, że najbardziej niebezpieczne są drabiny i schody!

Praca w rolnictwie jest nie tylko ciężka, ale też niebezpieczna. Teraz jeszcze dodatkowo dają się we znaki upały, które potęgują zmęczenie i przyczyniają się do spadku koncentracji. Czasami wystarczy chwila nieuwagi, by doszło do nieszczęścia. Jeszcze gdy w grę wchodzi pośpiech, bo burza wisi w powietrzu, a trzeba skosić resztę zboża!
Nasi przodkowie nie pracowali w samo południe. Schodzili z pola i odpoczywali w cieniu drzew. W ten sposób chronili się przed złośliwą południcą, która według wierzeń słowiańskich czyhała na dusze ludzi, którzy nie przestrzegali tego zakazu. Może w ten sposób starano sobie wytłumaczyć udar cieplny? Wszak wszystkie niezrozumiałe zjawiska ludzie starali się jakoś wytłumaczyć. Południce w tradycji ludowej miały się dobrze przez całe wieki chrześcijaństwa. Dla współczesnych to zwykły zabobon, a w dawnych czasach ratował on życie i zdrowie. Teraz mamy przepisy traktujące o bezpieczeństwie i higienie pracy, a wtedy były przesądy.

Każdą pracę należy zaplanować

Rolnicy mają do czynienia z ciężkimi maszynami i niebezpiecznymi zwierzętami, które mogą pogryźć czy wręcz stratować. One bardzo źle znoszą wysokie temperatury i stają się nerwowe. Dodatkowo dokuczają im owady. Przy okazji odpędzania się od much krowa czy koń mogą kopnąć, a spotkanie z końskim kopytem może zakończyć się źle.
- Pracę w gospodarstwie rolnym należy planować, by uniknąć niebezpiecznego pośpiechu – mówi Justyna Politowska, st. inspektor ds. prewencji wypadkowej, rehabilitacji i orzecznictwa lekarskiego w Placówce Terenowej KRUS w Lipnie. – Trzeba również przewidzieć przerwy na odpoczynek. Wiadomo, że warunki atmosferyczne są nieprzewidywalne i gdy nie pada podczas zbiorów, rolnicy chcą zrobić jak najwięcej. Jednak własne zdrowie jest najważniejsze, a bardzo zmęczeni przestajemy uważać. Podczas upałów lepiej zacząć pracę wcześnie rano, a dokończyć wieczorem i nie zapominać o nakryciu głowy oraz piciu odpowiedniej ilości płynów.

Bezpieczna drabina to podstawa

Oddział Regionalny KRUS w Bydgoszczy odnotował w br. w województwie kujawsko-pomorskim 531 wypadków przy pracy rolniczej. Przeważają upadki z drabin, schodów i na śliskiej powierzchni. Było ich 207. Aby do nich nie doszło, trzeba trzymać się podstawowych zasad. Drabiny muszą być odpowiednio wykonane i właściwie użytkowane, schody mieć poręcze i nie spełniać przy okazji roli regału na rupiecie, a buty podeszwy protektorowane.
- W dalszym ciągu rolnicy upadali z wysokości – informuje Adam Dunajski, główny specjalista w Oddziale Regionalnym KRUS w Bydgoszczy. - Użytkowali stare drabiny, które posiadały niewłaściwe szczeble i podłużnice, o przekroju okrągłym, oraz nie miały zabezpieczeń przed przechyleniem się. Do wielu upadków doszło w wyniku poruszania się po nich w zabrudzonym obuwiu, a przez to nie zapewniały właściwej przyczepności. Poszkodowani również poruszali się po nich zbyt szybko i nie koncentrowali dostatecznie uwagi na wykonywanej czynności.

Jak się okazuje, z drabinami jest największy problem. Są złej jakości lub nienależycie użytkowane. Bezpieczna drabina powinna być wykonana z mocnych podłużnic, których odległość jednej od drugiej wynosi minimum 0,3 m, takich samych szczebli, przymocowanych do nich w odstępach nie większych niż 0,3 m. Do tego dochodzą zabezpieczenia przed przechyleniem, odchyleniem do tyłu i poślizgiem, czyli haki zaczepowe u góry, a na dole zakończenia gumowe lub ostre, dostosowane do podłoża.
- Drabinę należy ustawić pod odpowiednim kątem nachylenia, czyli 65-75 stopni – wyjaśnia Justyna Politowska. – W tym roku złe ustawienie drabiny było powodem upadku z wysokości 2,5 m. Rolnik spadł z drabiny na betonowy chodnik i doznał poważnego urazu kręgosłupa. Ustalając okoliczności wypadku, zawsze bacznie oglądamy drabiny. Nie wymagamy, by posiadały atest, ale muszą być solidnie wykonane.

Ze zwierzętami trzeba ostrożnie

Sporą grupę wypadków przy pracy rolniczej stanowią te z udziałem zwierząt. Są to uderzenia, przygniecenia i ugryzienia. Tu niezbędna jest wiedza dotycząca hodowanych zwierząt, znajomość ich zachowań i zdrowy rozsądek. Zawsze może się zdarzyć coś nieprzewidywalnego.
- Mieliśmy wypadek z udziałem buhaja – mówi Justyna Politowska. – On nie zaatakował rolnika, tylko się o niego otarł. Skończyło się na połamanych żebrach, bo to zwierzę o potężnej masie.
W tym roku w województwie kujawsko-pomorskim zgłoszono 88 wypadków z udziałem zwierząt, a w samym powiecie lipnowskim – dziewięć.

- Na dużą liczbę wypadków związanych z obsługą zwierząt w gospodarstwach miała wpływ przestarzała konstrukcja budynków inwentarskich – podsumowuje Adam Dunajski. - Zadawanie paszy z koniecznością wchodzenia pomiędzy zwierzęta i ręczne usuwanie obornika ze stanowisk, to nadal najczęstsze prace, w trakcie których dochodziło do wypadków. Naszym zdaniem tylko postęp techniczny w gospodarstwach rolnych zdecydowanie sprzyja zmniejszeniu wypadkowości. Nowe maszyny, urządzenia, technologie istotnie eliminują wypadki podczas pracy.

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lipno.naszemiasto.pl Nasze Miasto