W Warsztacie Terapii Zajęciowej TPD w Lipnie odbyło się „Spotkanie z bajką”

Warsztat Terapii Zajęciowej Towarzystwa Przyjaciół Dzieci w Lipnie rozpoczął cykl spotkań z książką. Polega on na tym, że osoby znane z życia społeczno – kulturalnego powiatu lipnowskiego czytają warsztatowiczom. W pierwszym spotkaniu wzięła udział Ewa Charyton, dyrektorka Miejskiej Biblioteki Publicznej w Lipnie. Zaprezentowała im bajki, których nie tylko z zainteresowaniem się słucha, ale też wyciąga się z nich mądrości życiowe. Taka jest bowiem ich rola, by uczyły i w prosty sposób pokazywały, co jest dobre, a co złe. Z bajek i baśni też tak naprawdę nigdy się nie wyrasta.

Lipno w twórczości osób niepełnosprawnych

Ewa Charyton przeczytała bajkę z morałem, autorstwa Agnieszki Kozak pt."Labirynt", dwie bajki I. Krasickiego: „Przyjaciele" oraz „Mysz i kot", a także „Rady nie od parady" Małgorzaty Strzałkowskiej. - Z tych wszystkich utworów literackich, które zaprezentowałam płynie ważne przesłanie – mówi Ewa Charyton. - Uczy nas ono wyciągać wnioski oraz odróżniać dobro od zła. Dzięki takim mądrościom cały czas uczę się pokory, która pozwala mi zauważyć same dobre cechy w drugim człowieku. W swoim już dorosłym życiu mam to szczęście, że spotykam na swej drodze ludzi prawdziwie życzliwych, dobrych i szczerych. Moją ulubioną książką z dzieciństwa jest wybór wierzy dla dzieci „Idzie niebo ciemną nocą" Ewy Szelburg- Zarembiny. Książka przekazuje dzieciom wiele wartości, uczy wrażliwości i piękna na otaczającą je rzeczywistość. Czuję wielki sentyment do tej książki i do tych wierzy. I pamiętam właśnie ten jeden wiersz "Idzie niebo". Mam wrażenie, że cofnęłam się lata wstecz. Widzę przed oczami nasze małe mieszkanie, które zajmowaliśmy z rodzicami i siostrami. Dokładnie pamiętam tę biało-niebieską okładkę z ptaszkami. Sama nie wiem, co w tej książce kochałam bardziej: wiersze, które pamiętam do dziś, czy ilustracje Grabiańskiego.

Z kolei Lidia Nierychlewska, kierownik Warsztatu Terapii Zajęciowej w Lipnie zdradziła, że największym sentymentem darzy „Dzieci z Bullerbyn” Astrid Lindgren. Na tej powieści szwedzkiej pisarki wychowało się już wiele pokoleń dzieci i nic nie wskazuje na to, by miało się to zmienić.