Od przeciągania liny rozpoczęły się zawody sportowe między sołtysami. Zwyciężyli ci z numerami parzystymi. Potem były, między innymi, wyścigi w taczkach i bieg drużynowy w wielkich czteroosobowych nartach.
- To tylko zabawa - podkreślał Stanisław Jagielski, radny powiatu i pomysłodawca imprezy.
Niestety, słoneczna z początku aura nie była łaskawa dla uczestników i kibiców zmagań.
Silne porywy wiatru oraz przelotny deszcz przeszkadzał w zawodach. Ale Sołtysiada to nie tylko zawody sportowe pomiędzy sołtysami. To też występy na scenie oraz smakowity poczęstunek. Przed publicznością wystąpili dzieci i młodzież bobrownickich szkół.
Jako gwiazda zaprezentowała się grupa Veegas. Na stoiskach natomiast panie z kół gospodyń wiejskich częstowały żurkiem, grochówką, kluskami, bigosem, sernikiem i ciastem drożdżowym. Były także rejsy statkiem po Wiśle, konkurs strzelecki i plac zabaw dla dzieci.
Dobre i złe sąsiedztwo grochu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?