Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ewa Rozen z gminy Lipno pracuje jako bibliotekarka, a po godzinach układa wiersze

Małgorzata Chojnicka
Małgorzata Chojnicka
Ludzie. Ewa Rozen pracuje jako bibliotekarka, a po godzinach układa wiersze. Udowadnia, że realizować siebie można w każdym miejscu.

Ewa Rozen pracuje w Filii Biblioteki Publicznej Gminy Lipno w Jastrzębiu. Nie tylko sama czyta i zachęca innych do zaprzyjaźnienia się z książkami, ale też pisze wiersze. Należy do Lipnowskiej Grupy Literackiej, a członkowie mobilizują ją do wydania własnego tomiku. - Mam nadzieję, że w tym roku zrealizuję to marzenie - przyznaje Ewa Rozen. - Funkcjonujemy jak rodzina i wspieramy się w twórczych poszukiwaniach. To grupa niesamowitych ludzi. Jesteśmy różni, ale łączy nas wspólna pasja. Czuję się tak, jakby bliscy dopytywali się, kiedy wreszcie będę miała dziecko. To takie żartobliwe porównanie, ale w gruncie rzeczy każdy z nas w ten sposób podchodzi do własnych wierszy. Pisząc, ubieramy w słowa własne emocje. Wybrałam kilka, które nadają się do publikacji i chcę, żeby wyszły do ludzi z tej mojej szuflady.

Inspiracje czerpie z otaczającej rzeczywistości, relacji międzyludzkich, przyjaźni i miłości. W jej wierszach czuć obecność Boga oraz egzystencjalne dylematy. Podkreśla, że człowiek jest zaledwie maleńką cząstką natury, całkowicie od niej zależną. - Jeśli chodzi o inspiracje typowo literackie, to jestem zafascynowana twórczością Paula Celana, niemieckiego poety żydowskiego pochodzenia oraz Rainera Rilkego - mówi Ewa Rozen. - Mam słabość do twórczości Tomasza Manna. Moja praca magisterska była poświęcona egzystencjalnej wizji śmierci w jego twórczości. W czasach liceum najbardziej ceniłam poetów okresu romantyzmu, ale podczas studiowania polonistyki przyszło zafascynowanie dwudziestoleciem międzywojennym. Złoty okres z tak barwną i niesamowitą postacią, jaką był Witkacy.

W dzisiejszym zabieganym świecie wielu ludzi zapomina o sobie. Nie potrafią skupić się na własnych przeżyciach, a w tym zawrotnym tempie gubią gdzieś siebie. Każdy potrzebuje pobyć sam ze sobą, by usłyszeć swój wewnętrzny głos. Inaczej nie odpowie na podstawowe pytania. Trudno wybrać właściwy kierunek, gdy nie wiemy, dokąd zmierzamy. Temu służy poezja, bo wymaga zadania sobie trudu, aby pomyśleć i zrozumieć. - Nie lubię przegadanych wierszy, bo fascynuje mnie gra słów - opowiada. - Uwielbiam krótkie formy, które są taką esencją myśli i przeżyć. Ważne miejsce zajmują w moich wierszach różne oblicza miłości. Nie piszę tylko o miłości mężczyzny i kobiety, ale również o miłości dzieci do rodziców. Wiele wierszy poświęciłam mojemu tacie, który odszedł przedwcześnie. Cały czas za nim tęsknię.

Nasza bohaterka pracuje w wyjątkowym miejscu - w zabytkowym dworku, położonym w malowniczym parku. Kilka lat temu odzyskał on dawny blask i przyciąga uwagę zaciekawionych oczu. - Czuję tu obecność ducha Kazimierza Różyckiego, właściciela tych dóbr i wielkiego filantropa, oraz innych ludzi, którzy tu przez te wszystkie lata mieszkali i pracowali - snuje swą opowieść. - Chciałabym, żeby odbywało się tu więcej imprez kulturalnych, bo miejsce ku temu jest wprost idealne.

Po jakie książki sięga pani Ewa? Okazuje się, że lubi wymagającą literaturę. - Największe wrażenie wywarli na mnie „Bracia Karamazow” Fiodora Dostojewskiego - zdradza pani Ewa. - To powieść ironiczna i czasami przegadana, ale Dostojewski po mistrzowsku opisał ludzkie charaktery i targające nimi namiętności. Stworzył barwne postacie, różniące się od siebie praktycznie wszystkim. I to porównanie Rosji do pędzącej trojki na samym końcu. To najlepsza powieść Dostojewskiego, będąca prawdziwym literackim majstersztykiem. Bardzo lubię też „Doktora Faustusa” Tomasza Manna. Wybieram książki zmuszające do myślenia. Często zaznaczam cytaty, aby wrócić do nich za jakiś czas. Odpoczywam przy literaturze obyczajowej. Jeśli sięgam po romans, to zazwyczaj z jakimś wątkiem kryminalnym. Udowadnia, że realizować siebie można w każdym miejscu, a inspiracje twórcze są wszędzie.

CoolTour - Ogólnopolski Magazyn Kulturalny.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Filip Chajzer o MBTM

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lipno.naszemiasto.pl Nasze Miasto