Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bakteria w wodzie w gminie Kikół. Szybka reakcja władz

Ewelina Fuminkowska
Ewelina Fuminkowska
Wojciech Alabrudziński
W ubiegły czwartek wieczorem mieszkańców gminy Kikół sparaliżowała informacja o bakterii Escherichia coli wykrytej w wodzie. Problem rozwiązano.

Część gminy przez dwa dni pozbawiona była wody. Wszystko przez niewielkie przekroczenie bakterii w wodzie, które wykryto po przeprowadzeniu kontrolnych badań. Woda z kranu nie mogła być przeznaczona do gotowania i spożywania, wykorzystać można ją było do mycia, prania oraz spłukiwania toalet. Zakaz obowiązywał gospodarstwa w Moszczonnem, Dąbrówce, Trutowie, a także części domów w Lubinie, Kołatu Rybniki, Ciełuchowie, Wymyślinie i Zajeziorzu oraz szkoły podstawowej.

Informacja o problemach z wodą pojawiła się w internecie około godziny 21. Mieszkańcy wpadli w panikę.

- Bakterię wykryto tylko w jednej próbce wody, którą pobrano w szkole podstawowej w Zajeziorzu. W pozostałej nitce woda była bez żadnych bakterii - powiedział nam w piątek Józef Predenkiewicz, wójt gminy Kikół. - Ze względów bezpieczeństwa i po konsultacjach z sanepidem postanowiliśmy, do czasu sprawdzenia, wyłączyć z użytku całą nitkę wodociągową.

Wójt Predenkiewicz problem z jakością wody dopatruje się w przeprowadzonej w szkole przebudowie części instalacji. - Być może ktoś dokonał nielegalnego przyłączenia - informuje Józef Predenkiewicz. - Każda opcja zostanie dokładnie sprawdzona, by na przyszłość pozbyć się problemu. W piątek pobrane zostaną kolejne próbki wody do badania. Nie tylko w szkole, ale na całym odcinku.

Gmina zapewniła wodę dla mieszkańców. Kilkanaście kupionych palet dostarczono do szkoły w Zajeziorzu, która mimo problemu funkcjonowała normalnie. W sklepach również pojawiło się więcej butelkowanej wody.

- Bardzo nas zdziwiło, że problem pojawił się zimą, gdy mamy minusową temperaturę, a nie jak to bywa w większości przypadków latem. Nie było żadnych zachorowań, co nas cieszy. Czekamy na wyniki badań, a po konsultacji z sanepidem będziemy informować mieszkańców o dalszych czynnościach - dodaje wójt.

Mieszkańcy różnie podeszli do komunikatu o zakazie spożywania wody.

- Skoro mogę się nią umyć, to co mi szkodzi wypić - mówi mieszkaniec Trutowa. - Gdyby w domu były małe dzieci, to pewnie bym się obawiał.

Inni mieszkańcy u siebie szukali symptomów choroby, zatrucia bakterią e.coli. - Zastanawiałam się, od czego boli mnie brzuch - mówi przez telefon mieszkanka Kikoła. - Skoro bakterię wykryto na tym odcinku, mogła pojawić się u nas.

Mieszkanka Zajeziorza (imię i nazwisko) w obawie o zdrowie dziecka, nie posłała go do szkoły. - Nie wiemy, jak bardzo woda jest skażona. Słyszałam, że wystarczy umyć wodą dłonie, później zjeść kanapkę i może dojść do zakażenia - stwierdziła kobieta.

Problemy i wątpliwości mieszkańców szybko zostały rozwiązane. W sobotę po godzinie 16 pojawił się komunikat o odwołaniu zakazu. W pełnym zakresie można było korzystać z wody z kranu.

- Sprawdzamy nitkę, przepłuczemy ją. Z obawy o zdrowie mieszkańców woleliśmy rozszerzyć zakaz na inne miejscowości, choć problem pojawił się w jednym punkcie - wyjaśnił w piątek wójt Predenkiewicz.

Flesz - Smog skraca nam życie. Jesteśmy jak palacze!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Bakteria w wodzie w gminie Kikół. Szybka reakcja władz - Gazeta Pomorska

Wróć na lipno.naszemiasto.pl Nasze Miasto