W styczniu pisaliśmy o tym, że rozsypuje się mur toruńskiego cmentarza żydowskiego. Dosłownie. Tworzące go cegły nikną w oczach. I to bez udziału czynnika społecznego, po zmroku w sąsiedztwie nie słychać "panie, kup pan cegłę", do budowy muru został użyty materiał takiej jakości, że konstrukcja rozpada się sama. Na początku roku informację o kondycji tej ściany płaczu wysłaliśmy do Urzędu Miasta Torunia, skąd otrzymaliśmy następującą odpowiedź:
"Stan ogrodzenia dawnego cmentarza żydowskiego w Toruniu jest znany właściwym wydziałom. Poprzednie prace remontowe były wykonywane w roku 2014. Jego aktualny stan i dalsze prace będą przedmiotem ustaleń między Gminą Miasta Toruń a Gminą Żydowską, z którą, z racji miejsca pochówku, należy uzgadniać wszelkie działania".
- Toruń. Trwają przygotowania do budowy 3 wieżowców. Najwyższy miałby mieć 80 metrów
- Katarzynka dla Andrzeja Kamińskiego? Z całego serca jesteśmy za! [Dużo zdjęć]
- Toruń i jego zabytki. Jakie są mocne i słabe strony miasta oraz szanse i zagrożenia?
- Co odkryli robotnicy na toruńskim bulwarze? Czy to fundament więzienia? [Zdjęcia]
Czy gminy już się w tej sprawie porozumiały? Minął styczeń, luty, marzec, kończy się kwiecień, a mur jak się sypał, tak się sypie.
- Próbowaliśmy parokrotnie kontaktować się w różnych sprawach związanych z tym terem z gminą żydowską, ale bez odzewu. W grudniu sprawę muru badał dyrektor Wydziału Inwestycji i Remontów Sławomir Wiśniewski - wyjaśnia Małgorzata Litwin z Wydziału Komunikacji Społecznej i Informacji Urzędu Miasta Torunia. - Padła propozycja, żeby gmina żydowska ten odcinek sama wyremontowała, bądź dała pieniądze na ten cel miastu, które zrealizuje prace. Na razie nie ma pieniędzy na ten cel, być może uda się to zadanie wprowadzić do budżetu na przyszły rok.
Tylko czy mur do tego czasu wytrzyma? Albo i dłużej, bo przecież sytuacja finansowa miasta jaka jest, każdy widzi. Gwarancji na to, że w przyszłym roku pieniądze na remont się znajdą, nie ma. Za kilka miesięcy być może nie będzie trzeba już szukać funduszy na remont, ale na odbudowę muru...
Kiedy powstał toruński cmentarz żydowski?
Toruński cmentarz żydowski miał powstać jeszcze w XVIII wieku. Jest miejscem spoczynku wielu zasłużonych torunian - starszych braci w wierze. Tutaj jest pochowany m.in. rabin Cwi Hirsz Kaliszer, jeden z prekursorów syjonizmu, postać znana i szanowana w Izraelu.
Kto ma toruńskie korzenie?
Żydowskich turystów odwiedzających Toruń nie ma wielu, jednak jeśli się już trafiają, kierują się na cmentarz przy Pułaskiego. Kilka razy zdarzało nam się wspominać rodzinę toruńskich kupców Friedlaenderów, którzy mieli dom towarowy przy Szerokiej, a na początku 1902 roku kupili hotel "Pod trzema koronami". Później wyemigrowali do USA, kilka lat temu w Toruniu pojawił się ich potomek. Poszukujący śladów przodków Stephan Friedleander zgłosił się do toruńskiego Ośrodka Informacji Turystycznej, gdzie otrzymał pomoc. Jak się okazało, mieszka w Bostonie, gdzie jest bardzo znanym architektem. Jego zainteresowania do budynków jednak się nie ograniczają.
- Przede wszystkim przez lata był szefem Bostońskiej Orkiestry Symfonicznej i szkoły muzycznej w Berkeley - opowiadał na naszych łamach Szymon Wiśniewski, dyrektor Ośrodka Informacji Turystycznej w Toruniu. - W świecie muzyki klasycznej i jazzowej żadna orkiestra i szkoła nie mają większej renomy.
Takim i innym gościom wstyd pokazywać rozpadające się mury. Z drugiej strony, skoro miasta nie stać na remont, a gmina żydowska również nie jest tym zainteresowana, może warto poszukać funduszy za granicą, powołując się na przykład na pamięć o Kaliszerze, bądź toruńskie korzenie?
Polecamy nasze grupy na Facebooku:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?